Artykuły Pana Zygmunta Krzystanka dostępne są w zakładce “Twórcy regionu” – Zygmunt Krzystanek.


Zapraszamy do przeczytania artykułu Pana Zygmunta Krzystanka. Artykuł ukazał się w Nr 72 (10/2019) NATANAELA, s. 10-11
W poprzednim numerze NATANAELA zostało opisane tło historyczne i przyczyny, które skłoniły mieszkańców Jerzmanowic, Gotkowic i Szklar do szukania sprawiedliwości u króla, który był właścicielem tych miejscowości, należących do ziemskiego starostwa ojcowskiego, a którego starosta Stanisław Płaza wsławił się nadużywaniem prawa, okrucieństwem i ciemiężeniem chłopów.
Nadarzyła się sposobność, gdy król przybył do Polski, do Lublina, po dziesięciu latach przebywania na Litwie. Mimo przeszkód, jakie czynił starosta ojcowski Stanisław Płaza, delegacja dotarła do Lublina w czasie obrad sejmu walnego na temat uchwały o połączeniu unią Rzeczypospolitej Polski z Wielkim Księstwem Litewskim. W Europie powstało nowe państwo. Ten fakt wywołał wielkie zadowolenie Polaków oraz króla Zygmunta II Augusta, dzięki któremu doszło do tego zjednoczenia. Litwini przyjęli to postanowienie mniej przychylnie, obawiając się dominacji większego partnera i polonizacji, tak jak my byliśmy np. przeciwni germanizacji i rusyfikacji. Decydującym argumentem zjednoczenia, który przeważył na Litwie był agresywny sąsiad ze wschodu car Iwan IV Groźny, który zadawał Litwie dotkliwe klęski. Nie wiemy jak długo w tej napiętej sytuacji delegacja Jerzmanowic, Gotkowic i Szklar musiała czekać na wysłuchanie. Na rozprawę przybył również starosta Stanisław Płaza, który postanowił bronić swoich racji. Mimo tych trudności delegacja została przyjęta i wysłuchana. W wyniku rozprawy delegacja uzyskała 22 czerwca 1569 r. dekret opatrzony królewską pieczęcią.
Sąd postanowił, aby poddanych płacących najmy za pańszczyznę “na roboty nie wyciągano (…), a jedynie jeżeliby kiedy na gruncie tym być folwark miał, robót dniowych było potrzeba (…) nad statuty, prawa pospolite, to jest nad dwa dni z łana, a nad dzień z półłanka, aby ich nie wyciągano nakazujemy”. Ponadto nakazano staroście odbierać ospy miarą dawną, sprawiedliwą, zwrócić gromadom nadpłacone pobory i pobrane kary za udanie się do sądu, “gdyż to wolno ma być każdemu poddanemu naszemu w krzywdach swych się do nas uciekać”.
Ten dekret już 9 lipca chłopi oblatowali – podali do wpisu w księgach grodzkich krakowskich, a później zabiegali o uzyskanie jego konfirmacji – potwierdzenia przez kolejnych monarchów.
Okazało się jednak, że starosta zbytnio nie przejął się tym dekretem i postępował podobnie jak przed procesem. Należał do tych, którzy w tamtych czasach i później wyrokami sądów i trybunałów “tapetowali sobie ściany”. Nie było systemu, który by egzekwował wyroki sądowe, co niestety zdarza i w dzisiejszych czasach. Dlatego szlachta organizowała zajazdy, z których jeden został opisany przez Adama Mickiewicza w “Panu Tadeuszu”.
Wobec opisanej sytuacji rok później chłopi ze Szklar udali się z kolejną skargą do króla, który przebywał wówczas w Warszawie, gdzie uzyskali list z 29 kwietnia 1570 r. napominający Stanisława Płazę: “Was napominamy i rozkazujemy wam, żebyście te poddane nasze wedle praw ich zachowali i nic nowego na nie podbijali ani wymyślali (…) także też rozkazujemy (…) żeby to co im pobrano było powracano, iż do Lublina na skargę chodzili, gdyż to nie ma być nikomu broniono do nas, jako pana swego zwierzchniego, na skargi chodzić (…) i teraz, jako oni tu przed nami sprawę zdawali, im grozicie gardłem je karać i dlatego nie śmieją do domów swych wrócić (…) a do takich skarg byście im więcej przyczyny nie dawali (…) biciem abyście się nad tymi poddanymi, albo ich sługami, nie pastwili (…)”. Król Polski Zygmunt II August i Wielki Książe Litewski zmarł w wieku 52 lat, 7 lipca 1572 r. w Knyszynie. Kondukt pogrzebowy wyruszył z Tykocina 10 września 1573 r. i dotarł do Krakowa 9 lutego 1574 r. Uroczystości pogrzebowe trwały trzy dni i żegnała go cała stolica i okoliczne wsie. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem można założyć, że również przed­stawiciele mieszkańców Jerzmanowic, Gotkowic i Szklar brali udział w tych uroczystościach, okazując szacunek i wdzięczność dla króla, od którego doznali tyle dobroci i zrozumienia.
Byłoby bardzo interesujące poznanie nazwisk tych dzielnych mieszkańców Jerzmanowic i Gotkowic, którzy mimo przeciwności dotarli do monarchy i uzyskali potwierdzenie swoich racji. Nie tylko w tym celu warto, o ile to możliwe, sporządzić drzewa genealogicznego dla poszczególnych tutejszych rodów. Moje drzewo – przykładowo – sięgające tylko 300 lat wstecz, wykazuje np. pokrewieństwo po kądzieli, z kilkoma rodami: Sygulski, Kozera, Sołtysik, Sarota, Ratoń, Piwowarczyk, Bieńczyk, Zawis (taka była pisownia) i Chabdas. Nie wiadomo czy te nazwiska występowały w XVI w. W tym samym roku Płaza nie dopuścił komisarzy wyznaczonych przez króla do lustrowania starostwa ojcowskiego, twierdząc że są powody uwalniające starostwo od rewizji. Po śmierci starosty Stanisława Płazy 17 września 1587 r. nowy władca Zygmunt III Waza nadał zamek ojcowski z przynależnościami, przywilejem z 10 stycznia 1588 r. Piotrowi Myszkowskiemu, staroście oświęcimskiemu. Była to nagroda za poparcie w trakcie elekcji i za walkę pod Byczyną z uzurpatorem do korony polskiej, Maksymilianem Habsburgiem.
Wiek XVI został nazwany złotym wiekiem w dziejach Polski. Obszar państwa wynosił ok. 1 mln. kilometrów kwadratowych, czyli był trzykrotnie większy od obecnego stanu. Liczba mieszkańców wynosiła ok. 11 mln. Było to jedno z największych państw w Europie, potężne pod względem politycznym, militarnym i ekonomicznym. Było dostawcą drewna i żywności, spławianej Wisłą przez Gdańsk do Europy zachodniej. Gdańsk był najbogatszym miastem polskim i na kopule ratusza umieszczono dwumetrowy, pozłacany posąg króla Zygmunta II Augusta (istnieje on nadal). Nastąpił rozwój kultury i nauki, reprezentowany np. przez Frycza Modrzewskiego, Piotra Skargę, Jana Kochanowskiego, Mikołaja Reja, Mikołaja Kopernika.
Sytuacja kmieci na początku była bardzo dobra: gospodarstwa były jednołanowe, czyli 40-morgowe, wprowadzono już pługi żelazne, były w dyspozycji zaprzęgi wołów i koni, a podatki roczne sięgały wartości dwóch świń. Zamożność nie była mniejsza niż w Europie zachodniej, którą obecnie staramy się doścignąć.
Klęski żywiołowe i “morowe powietrze” były wówczas głównym zagrożeniem, na które nie było sposobu ani możliwości przeciwdziałania. Na zakończenie pragnę przypomnieć, że stryj króla Zygmunta II Augusta, starszy brat króla Zygmunta I Starego, królewicz Kazimierz, urodzony 3 października 1458 r., a który zmarł 4 marca 1484 r. (żył tylko 26 lat) za cnoty w stopniu heroicznym, został ogłoszony świętym w 1521 r. przez papieża Leona X. Bulla kanonizacyjna została zagubiona w czasie choroby posłańca.
Dopiero król Zygmunt III Waza uzyskał nową bullę z 7 listopada 1602 r. od papieża Klemensa VIII na postawie bulli archiwalnej. Uroczysta kanonizacja nastąpiła w 1604 r. w katedrze wileńskiej. Litwa dotychczas nie miała samoistnego świętego, dlatego św. Kazimierz stał się patronem Litwy i Polski. Jest również patronem naszego księdza Proboszcza Kazimierza Szczęsnego.

Poniżej zdjęcie przedstawia:

Tak Jan Matejko wyobrażał sobie śmierć ostatniego męskiego potomka dynastii Jagiellonów, króla Polski i Wielkiego Księcia Litwy, który umierał w pełnej świadomości, w otoczeniu najbliższych.