Zapraszamy do przeczytania artykułu Zygmunta Krzystanka, który ukazał się w nr. 117 (1/2024) “Natanaela”, s. 13-15
Dotychczas na łamach naszej gazety ukazywały się wspomnienia o osobach z naszej Parafii, wyróżniających się zasługami, ponad przeciętnymi osiągnięciami czy uzdolnieniami. Były to osoby stanu duchownego jak i świeckiego, żołnierze i cywile, z czasów minionych jak i współczesnych. Przykładowo, były siostry zakonne z Jerzmanowic i Gotkowic, ks. kanonik Józef Krzykawski, sołtysi: Piotr Kozera z Jerzmanowic i Stanisław Sokół z Gotkowic, dr Czesław Żurowski i osoby zamordowane w czasie pacyfikacji w Łazach, wojskowi: chorąży Stanisław Kućmierz, Jan Adamczyk, kpt. Andrzej Filipowski – z Jerzmanowic, powstaniec warszawski – kapral Józef Drapała z Gotkowic.
W celu zachowania w pamięci przez następne pokolenia, publikujemy także wspomnienie o profesorze UKSW Stanisławie Andrzeju Porębskim z Gotkowic.
Urodził się w Gotkowicach jako najmłodszy z sześciorga rodzeństwa 18 kwietnia 1939 r., czyli jeszcze w II Rzeczpospolitej, tuż przed wybuchem II wojny światowej.
Rodzice Zofia i Stanisław, posiadali kilkuhektarowe gospodarstwo. Ojciec, jak na ówczesne czasy, był człowiekiem światłym, ławnikiem w Sądzie Grodzkim w Skale. Był też geodetą, jednym z założycieli Banku Ludowego, powstałego w Jerzmanowicach za zgodą Ministerstwa Skarbu z 12 maja 1919 r. Na prośbie o błogosławieństwo Jego Ekscelencji Najdostojniejszego Naszego Pasterza ks. bpa kieleckiego Augustyna Łosińskiego, z Gotkowic były dwa podpisy: Ludwik Krzystanek i Stanisław Porębski. W 1928 r. została zarejestrowana w Jerzmanowicach Kasa Stefczyka, której jednym z założycieli był m.in. Stanisław Porębski (o tych wydarzeniach napisał Kazimierz Tomczyk w książce „Dzieje wsi i Parafii Jerzmanowice”). W kościele, w czasie nabożeństw Stanisław Porębski zasiadał na ławie w prezbiterium, obok wejścia na ambonę z Janem Żurowskim z Łaz i kierownikiem szkoły Władysławem Kucharskim z Jerzmanowic. Było to swego rodzaju wyróżnienie dla zasłużonych parafian. W tym czasie trwało oddolne budowanie niepodległego Państwa Polskiego, na obszarach które zamieszkiwało ok. 40% analfabetów (gdy np. na Śląsku tylko 1,5%). Opisane działania ojca naszego bohatera wpisywały się w aktywne lokalne działania w tym zakresie.

Stanisław Andrzej, jego Rodzice Maria i Stanisław
oraz siostra Maria z mężem Błażejem Kemoną
Stanisław Andrzej rozpoczął naukę w 4-klasowej szkole podstawowej w Gotkowicach w1946 r., czyli w pierwszym roku po II wojnie i zakończył w 1950 r. z ocenami bardzo dobrymi. Po przeniesieniu do szkoły w Jerzmanowicach, siódmą klasę ukończył w r. 1953, również z bardzo dobrymi ocenami. Dalszą naukę kontynuował w Liceum Ogólnokształcącym w Olkuszu, z którym utrzymywał więź przez długie lata. Po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, a po jego ukończeniu kontynuował dalsze studia w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. ATK została utworzona przez władze PRL–u w 1954 r. z wydziałów teologicznych kilu uniwersytetów i nie była uznawana przez Stolicę Apostolską aż do roku 1960. Na tej uczelni otrzymał doktorat i habilitację oraz tytuł profesorski. Od 1997 r. był kierownikiem Katedry Historii Filozofii Polskiej.
Jego dalsze dzieje będą opisane w następnym NATANAELU.
P.S.
Uprzejmie dziękuję za udostępnienie zdjęć: Rodzinie Zmarłego oraz Sekretariatowi Zespołu Szkół w Jerzmanowicach.