“Tęsknota to taki wielki stwór […] Kiedy za kimś bardzo tęsknimy, ten stwór oplata nas swoimi Wielkimi łapami i nie chce wypuścić z objęć. Wyciska z nas łzy tak jak sok z cytryny. Czasami staje się chropowaty i wysysa z nas energię. Ale zdarza się też, że zamienia się w wielkiego pluszaka. Otula nas i choć bardzo tęsknimy, to jest nam z tą tęsknotą dobrze”. [Z opowiadania Tęsknota, czyli Pan Sznurówka i piąta B autorstwa Joanny Krzyżanek ze zbioru 12 ważnych emocji. Polscy autorzy o tym, co czujemy].
Podczas dzisiejszych warsztatów z elementami biblioterapii dla uczestników Środowiskowego Domu Samopomocy w Jerzmanowicach oswajaliśmy nasze tęsknoty i poszukiwaliśmy własnych sposobów na jej zaopiekowanie.