Piątkowe spotkanie młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki odbyło się w atmosferze prawdziwie baśniowej, albowiem książka Czerwone jak krew, która była przedmiotem dyskusji, odnosi się do tej konwencji niemal na każdym poziomie konstrukcyjnym. Począwszy od motta dla powieści, zaczerpniętego z baśni o Królewnie Śnieżce, przez imię głównej bohaterki (Lummiki to po fińsku Śnieżka), kolorystykę i tytuł książki, na odniesieniach fabularnych skończywszy. Wśród uczestniczek spotkania pojawiło się kilka uwag odnośnie konstrukcji fabuły i następujących po sobie wydarzeń, ale w ogólnej ocenie książka wypadła dobrze i może być polecana do czytania. Czerwone jak krew to młodzieżowy kryminał, który jest całkiem zgrabnie zbudowany, a fabuła i postacie bandytów nie są przesadzone i mieszczą się jeszcze w logice świata przedstawionego, w którym to nastolatkowie zostają wmieszani w brudne interesy policjanta oraz miejscowej mafii. Wspomniana już baśniowość przejawia się nie tylko na przyjęciu u Białego Niedźwiedzia, ale i w bajkowej scenerii zabójstwa, w zgubionym pantoflu i wyjściu z przyjęcia przed północą, czy też w aluzji do Śnieżki leżącej w szklanej trumnie oraz do przemiany z brzydkiego kaczątka w piękną kobietę. Tym, co chyba zachwyca najbardziej, jest jednak konstrukcja głównej bohaterki, która została zbudowana na wzór rasowych kryminałów dla dorosłych: jest typem odmieńca i outsidera, który nosi w sobie głęboką ranę oraz tajemnicę intrygującą każdego czytelnika. Zapraszamy do przeczytania!

Piątkowe spotkanie młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki odbyło się w atmosferze prawdziwie baśniowej, albowiem książka Czerwone jak krew, która była przedmiotem dyskusji, odnosi się do tej konwencji niemal na każdym poziomie konstrukcyjnym. Począwszy od motta dla powieści, zaczerpniętego z baśni o Królewnie Śnieżce, przez imię głównej bohaterki (Lummiki to po fińsku Śnieżka), kolorystykę i tytuł książki, na odniesieniach fabularnych skończywszy. Wśród uczestniczek spotkania pojawiło się kilka uwag odnośnie konstrukcji fabuły i następujących po sobie wydarzeń, ale w ogólnej ocenie książka wypadła dobrze i może być polecana do czytania.
Czerwone jak krew to młodzieżowy kryminał, który jest całkiem zgrabnie zbudowany, a fabuła i postacie bandytów nie są przesadzone i mieszczą się jeszcze w logice świata przedstawionego, w którym to nastolatkowie zostają wmieszani w brudne interesy policjanta oraz miejscowej mafii. Wspomniana już baśniowość przejawia się nie tylko na przyjęciu u Białego Niedźwiedzia, ale i w bajkowej scenerii zabójstwa, w zgubionym pantoflu i wyjściu z przyjęcia przed północą, czy też w aluzji do Śnieżki leżącej w szklanej trumnie oraz do przemiany z brzydkiego kaczątka w piękną kobietę.
Tym, co chyba zachwyca najbardziej, jest jednak konstrukcja głównej bohaterki, która została zbudowana na wzór rasowych kryminałów dla dorosłych: jest typem odmieńca i outsidera, który nosi w sobie głęboką ranę oraz tajemnicę intrygującą każdego czytelnika. Zapraszamy do przeczytania!